Medycyna estetyczna - czyli jak panie i panowie dbają o swoją skórę
Mogłoby się wydawać, że medycyna estetyczna to domena wyłącznie pań - wszak przez tyle lat to one właśnie odwiedzały regularnie kosmetyczki i uczyły się dbać o własną skórę. To one właśnie czują, iż muszą jak najdłużej zachować młody wygląd i to one w głównej mierze pragną podobać się panom - nie odwrotnie. Tymczasem taki sposób myślenia - choć wciąż ma rację bytu - już niedługo trzeba będzie chyba zmienić. Pokazują to najnowsze statystyki, z których wynika, iż panowie także zaczęli masowo dbać o własny wygląd - udają się do kosmetyczek i stanowią już 1/5 wszystkich klientów zakładów medycyny estetycznej, także i w Polsce. Skąd ta zmiana?
Przede wszystkim panowie zdali sobie sprawę, że przystojny, zadbany wygląd może im pomóc w karierze - dotychczas stawiali jedynie na własne kompetencje, ale uczą się od pań i wiedzą już, że miła aparycja to nieoceniona pomoc w kontaktach z partnerami biznesowymi oraz właścicielami firm.
Po drugie, mężczyźni także pragną podobać się kobietom - a te coraz większą wagę zaczęły przywiązywać do zadbanego wyglądu swojego partnera.
Po trzecie zaś, skóra mężczyzn jest zupełnie inna niż skóra kobiet - grubsza i mocniejsza. Wszystko to zasługa męskich hormonów - androgenów - odpowiedzialnych między innymi za znacznie większą ilość gruczołów łojowych, stanowiących warstwę izolacyjną skóry. Z jednej strony taka ochrona jest dobra, gdyż męska skóra jest tym samym odporniejsza na szkodliwe czynniki zewnętrzne. Z drugiej jednak, gdy już pojawią się na niej zmarszczki, trudniej je usunąć i wymaga to mocniejszych, intensywniejszych zabiegów. Dlatego też panowie zaczęli zawczasu myśleć o przyszłym problemie i dbają o zachowanie młodości. W tej kwestii mogą się uczyć od swoich matek, koleżanek i partnerek - nic dziwnego, że obserwacja sprawiła, iż zmienili podejście do samych siebie i zaczęli o siebie dbać.
